sobota, 17 listopada 2018

Milion/Le million (1931)

Film o pogoni za zaginioną częścią garderoby

Reżyseria: René Clair
Kraj: Francja
Czas trwania: 1 h 21 min.

Występują: Annabella, René Lefèvre, Jean-Louis Allibert, Paul Ollivier, Vanda Gréville

Trochę w cieniu rozmaitych gigantów kina, Francuz René Clair powoli doskonalił się jako twórca frywolnych komedii muzycznych. Pod dachami Paryża było klimatycznym filmem łotrzykowskim, któremu niewiele brakowało do statusu dzieła kompletnego. Kolejnym krokiem w rozwoju Claira był Milion - inteligentna i dowcipna komedia osadzona w paryskim światku artystycznym.

Milion opowiada historię Michela, klepiącego biedę artysty-malarza, do którego pewnego dnia uśmiecha się szczęście. Mężczyzna wygrywa główną nagrodę na loterii - milion guldenów holenderskich. Wskutek niefortunnego zbiegu okoliczności marynarka, w której schowany był kupon, trafia najpierw w ręce złodzieja-dżentelmena zwanego Dziadkiem Tulipanem, później zaś do śpiewaka operowego Ambrosio Sopranellego. Rozpoczyna się desperackie polowanie na marynarkę, w którym uczestniczą, na przemian sobie pomagając i rywalizując, Michel, jego przyjaciel i rywal Prosper, narzeczona Beatrice, kochanka Vanda, Dziadek Tulipan i jego gang oraz paryska policja. 

Milion łączy w sobie cechy komedii pomyłek, satyry oraz filmu muzycznego. Motorem napędowym akcji jest poszukiwanie zaginionej marynarki, ale przy okazji możemy spojrzeć w krzywym zwierciadle na światek paryskich artystów. Główny bohater to niezłe ziółko flirtujące z kochanką praktycznie na oczach narzeczonej i w absolutnie bezczelny sposób uchylające się od spłaty drobnych długów (u rzeźnika, u mleczarza, u gospodyni i tak dalej). Jego najlepszy przyjaciel nie ma z kolei żadnych skrupułów, żeby próbować zwędzić mu sprzed nosa nagrodę i kobietę. Beatrice i Vanda to natomiast niezłe spryciary potrafiące przekonująco udawać niewinne dziewczątka. Clair pokpiwa sobie również z nadętych gwiazd opery, które płacą podstawionym osobom za rzucanie sobie kwiatów i obłudnie uśmiechają się do publiczności, natychmiast po opadnięciu kurtyny kontynuując kłótnię, którą przerwały na czas przedstawienia. 

Film zawiera kilka niezwykle finezyjnych scen, w których uwaga kamery pozornie jest skupiona na rozmowach bądź występach artystycznych, gdy tymczasem gdzieś z boku kadru rozgrywa się toczona dyskretnie batalia o marynarkę. Clair daje też popis narracji muzyką, na przykład kiedy skłóceni kochankowie godzą się, słuchając operowej pieśni... o godzących się kochankach. Film zawiera całkiem sporo tego typu subtelności będących w gruncie rzeczy niezłą nowinką narracyjną. Bardzo ważną rolę w filmie odgrywa oprawa muzyczna wykorzystująca pieśni wykonywane przez cały zespół aktorski oraz około dwudziestu minut fantastycznie wyreżyserowanego spektaklu operowego.

Milion jest znakomitą komedią wykorzystującą kreatywne rozwiązania reżyserskie, między innymi związane z zastosowaniem dźwięku. Wartka akcja nie pozwala się nudzić, natomiast uważni obserwatorzy dostrzegą w filmie całe pokłady humoru sytuacyjnego. Chyba najfajniejszą jego cechą jest dwuznaczność. Bardzo wiele dzieje się w tle, na marginesie, pod płaszczykiem pozorów. Dlatego też warto będzie obejrzeć go ponownie. Kierunek, w którym rozwija się René Clair, jest bardzo obiecujący. Milion otrzymuje ode mnie 8 gwiazdek.

źródło grafiki - www.imdb.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz