Film o zwykłym facecie wplątanym w niezwykłą intrygę
Reżyseria: Alfred Hitchcock
Kraj: Wielka Brytania
Czas trwania: 1 h 26 min.
Występują: Robert Donat, Madeleine Carroll, Lucie Mannheim, Godfrey Tearle, Peggy Ashcroft, John Laurie
Alfred Hitchcock powiedział o Człowieku, który wiedział za dużo, że był dziełem utalentowanego amatora. Może nieco przesadził ze skromnością, ale rzeczywiście jego specyficzny styl reżyserski dopiero się kształtował. Ewolucja ta jest dobrze widoczna przy porównaniu Człowieka z jego następnym dziełem - 39 krokami. Ten drugi wolny jest od błędów poprzednika, zachowując przy tym jego zalety. Przede wszystkim nastąpiła duża poprawa jakości scenariusza, nad którym Hitchcock pracował wspólnie z Charlesem Bennettem i Ianem Hayem. Fabuła jest spójna, pozbawiona większych nielogiczności i zbędnych wątków. Poza tym reżyser coraz odważniej wprowadzał do filmu elementy, które są dziś kojarzone z jego dziełami - czarny humor i niejednoznaczne postacie kobiece. Efektem pracy rozkręcającego się Hitchcocka był wartki thriller będący wzorem dla przyszłych filmów akcji.
Bohaterem filmu jest londyńczyk Richard Hannay, który zostaje przypadkowo wplątany w intrygę szpiegowską. Richard uczestniczy w występie mentalisty, w czasie którego ma miejsce dziwna strzelanina. Podczas ewakuacji widzów w ramionach mężczyzny chroni się przerażona kobieta - Annabella Smith, która prosi, żeby udzielił jej schronienia w swoim mieszkaniu. Tam wyjaśnia Hannayowi, że jest szpiegiem i odkryła spisek mający na celu wykradzenie ważnych brytyjskich tajemnic wojskowych. W nocy Annabella zostaje zamordowana, a podejrzenie pada na Richarda. Dysponując tylko mglistymi wskazówkami pozostawionymi przez kobietę, Hannay wyrusza do Szkocji, gdzie ma nadzieję znaleźć wyjaśnienie zagadki i oczyścić się z zarzutów. Po piętach depczą mu zarówno policja, jak i przestępcy.
Tym, co najbardziej zwraca w 39 krokach uwagę, jest niesamowite tempo akcji. Film rozpoczyna strzelanina, chwilę później następuje morderstwo i już do samego końca trwa ucieczka głównego bohatera, urozmaicona rozmaitymi zwrotami akcji. Jeśli fabuła przystaje na krótką chwilę dla nabrania oddechu, to tylko po to, żeby za moment uderzyć ze zdwojoną siłą. Jednocześnie nie ma mowy o monotonii. Hitchcock przygotował wiele cieszących oko scen, w tle których mamy okazję oglądać nocne ulice Londynu, słynny Most Forth, a także malownicze plenery szkockich Highlands. Na ich tle główny bohater wymyśla kolejne sposoby na zmylenie pościgu, wpada w pułapki i odkrywa kolejne sekrety. Nie brak także specyficznego humoru, którego dobrym przykładem jest próba przekonania mleczarza, żeby pomógł Richardowi w wymknięciu się zabójcom. Mężczyzna nie chce uwierzyć w historię o morderstwie, ale chętnie wyciąga pomocną dłoń, kiedy bohater zmyśla, że musi się ukryć przed mężem fikcyjnej kochanki.
39 kroków jest filmem skupionym na rozwoju fabuły i trochę po macoszemu traktuje bohaterów. Richard Hannay jest właściwie czystą kartą. Nie wiemy o nim nic poza tym, że jest zwykłym facetem wplątanym wbrew własnej woli w szpiegowską intrygę. Jednocześnie jest to człowiek zdeterminowany i przedsiębiorczy. Przy braku cech charakterystycznych przeciętnemu widzowi łatwo się z nim identyfikować, co zapewne było zamysłem twórców. Podczas swej przygody Richard spotyka sporo oryginalnych postaci drugoplanowych. Najbardziej wyraziste są chłodne blondynki - przebiegła Annabella, która jednak ginie już na początku filmu oraz Pamela, którą bohater spotyka podczas podroży pociągiem i zupełnie przypadkowo wciąga w swoje kłopoty. Grana przez Madeleine Carroll Pamela jest żeńskim odpowiednikiem Richarda - atrakcyjna (niezła scena z suszeniem rajstop), sceptyczna (oryginalna scena wprowadzająca w pociągu), przedsiębiorcza (bardzo dobra scena z uwalnianiem się z kajdanek), a resztę każdy może sobie wypełnić wedle gustu. Na drugim planie mamy głównego złoczyńcę granego przez Godfreya Tearle, który nie jest tak ciekawy, jak Peter Lorre - jasny punkt poprzedniego filmu Hitchcocka. Wyróżnia się za to łasy na pieniądze, nieufny szkocki wieśniak fenomenalnie zagrany przez Johna Laurie.
Hitchcock nie osiągnął jeszcze w 39 krokach poziomu filmowej ekstraklasy. Nakręcił bardzo dobry film akcji, który nie przynosi żadnych przełomów narracyjnych czy fabularnych. Tym niemniej Kroki wciągają, bawią i momentami zaskakują również współczesnego, obznajomionego z rozmaitymi ekranowymi trikami widza. Wystawiam 8 gwiazdek i polecam.
źródło grafiki - www.imdb.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz