czwartek, 6 czerwca 2019

Elegia Naniwy/Naniwa erejii (1936)

Film o buntowniczce

Reżyseria: Kenji Mizoguchi
Kraj: Japonia
Czas trwania: 1 h 12 min.

Występują: Isuzu Yamada, Yoko Umemura, Chiyoko Okura, Shinpachiro Asaka

W 1936 roku na scenę wkroczył drugi z trzech wielkich klasyków kina japońskiego - Kenji Mizoguchi. (Pierwszy to Yasujiro Ozu, a trzecim stanie się dopiero w latach powojennych Akira Kurosawa). Co prawda Mizoguchi kręcił filmy jeszcze w latach 20., ale jak sam twierdził, Elegia Naniwy była jego pierwszym znaczącym dokonaniem reżyserskim. Rzeczywiście Elegia jest dziełem wyrazistym, zdecydowanie odmiennym innych współczesnych jej filmów japońskich. Surowy, niemal ascetyczny styl połączono z wrażliwością na problemy społeczne. Mizoguchi okazuje się krytykiem japońskiego społeczeństwa widzianego z kobiecej [sic!] perspektywy. Niezwykła przenikliwość reżysera w dużej mierze rekompensuje jego nieociosany jeszcze warsztat.

Elegia Naniwy jest opowieścią obyczajową rozgrywającą się w międzywojennej Osace. Film opowiada o losach Ayako Murai, telefonistki, która staje przed życiowym dylematem. Otrzymuje ona mianowicie propozycję zostania konkubiną swego pracodawcy, zmęczonego nieudanym małżeństwem. Dziewczyna waha się, ostatecznie jednak przyjmuje ofertę, aby dopomóc zadłużonemu ojcu w spłacie zobowiązań. Romans szybko wychodzi na jaw z powodu czujności zazdrosnej żony pracodawcy. Związek zostaje zakończony. Rodzina i narzeczony Ayako odnoszą się bardzo nieprzychylnie do jej hańbiącego zachowania. Kiedy jednak okazuje się, że brat dziewczyny nie ma z czego opłacić czesnego za studia, bohaterka wyszukuje sobie nowego zalotnika.

Chociaż Mizoguchi poświęca nieco miejsca pracodawcy Ayako i jej krewnym, wydarzenia przedstawione są głównie z perspektywy dziewczyny. Dziwna to bohaterka, prawie nie okazująca emocji za wyjątkiem chwil, kiedy agresywnie odpowiada na czyjeś zaczepki. Wydaje się też materialistką. Zarówno z narzeczonym, jak i ze swoimi sponsorami dyskutuje głównie o pieniądzach, targuje się, zastanawia jak wyciągnąć więcej. Zdawać by się mogło, że to okropna osoba. Tylko że ani jena ze swoich zarobków nie wydaje na siebie. Zamiast tego ratuje zadłużonego po uszy ojca-fajtłapę i wspomaga studiującego brata. Mizoguchi poddaje tu krytyce japońską cnotę giri (poczucia powinności) oraz tamtejsze pojmowanie honoru. Ayako poświęca własną godność, by wspomóc bliskich. Jednocześnie duma i honor nie pozwalają jej ujawnić prawdy, ani domagać się wdzięczności. Przy okazji wychodzi na jaw paskudny szowinizm jej bliskich. Ojciec nie widzi niczego nagannego w przyjęciu od córki pieniędzy i jednocześnie potępia sposób ich zarobienia. Ostateczny los Ayako jest zarówno porażką (rozpad relacji rodzinnych) jak i zwycięstwem (uwolnienie od szkodliwych relacji i osobista wolność). Ciekawe to i niejednoznaczne spojrzenie na japońskie normy społeczne, które z perspektywy europejskiej zdają się niezdrowe i bezduszne.

Oprawa Elegii Naniwy pozostawia sporo do życzenia. Film toczy się w wolnym tempie. Mizoguchi prawie nie korzysta z ruchu kamery, montując sceny ze statycznych obrazków. Dominują długie ujęcia, często pozbawione jakiegokolwiek ruchu postaci. Można argumentować, że reżyser pragnie skupić się na treści, jednak taka ascetyczna forma okazuje się nieco usypiająca. Również aktorstwo nie zrobiło na mnie najlepszego wrażenia. Dziwna emocjonalność Isuzu Yamady eksponuje obcość i nietypowość jej bohaterki, trudno jednak nawiązać z nią więź. Pozostaje dziwna, odmienna, osobna. Pozostali aktorzy z drewnianymi minami recytują swoje kwestie, raczej odstraszając niż zaciekawiając. Jednym słowem, z estetyką nie jest najlepiej. Mizoguchi musi jeszcze popracować nad swoim instrumentarium.

Elegia Naniwy to interesujący obyczajowy obrazek Japonii. Czuć w nim niezwykłą wrażliwość reżysera, który w odmienny sposób spogląda na kwestie uznawane w jego kulturze za oczywiste. Film jest daleki od ideału, a jednak pozostaje w pamięci i zmusza do zastanowienia nad losem buntowniczej Ayako, która chciała osiągnąć prawdziwą wolność. Mimo wszelkich zastrzeżeń wystawiam 7 gwiazdek.
 
źródło grafiki - www.imdb.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz