Pokazywanie postów oznaczonych etykietą George Hill. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą George Hill. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 29 października 2018

Szary dom/The Big House (1930)

Film o zatłoczonym zakładzie karnym

Reżyseria: George Hill
Kraj: USA
Czas trwania: 1 h 26 min.

Występują: Chester Morris, Wallace Beery, Robert Montgomery, Lewis Stone

Pod kompleks więzienny podjeżdża furgonetka. Przyszły osadzony zostaje przeprowadzony przez bramę. Oddaje osobiste rzeczy. Jest przeszukiwany. Fotografowany. Mierzony. Pobierają mu odciski palców. Elegancki płaszcz zamienia na więzienny drelich. Jeszcze tylko krótka rozmowa z naczelnikiem i gotowe. Mężczyzna wkroczył do miejsca, w którym ma spędzić najbliższe 10 lat życia. Złożona w większości z krótkich ujęć sekwencja początkowa świetnie wprowadza widza w specyficzne miejsce akcji. Zakład karny rządzi się swoimi prawami, które przybliża Szary dom. Wyreżyserowany przez George'a Hilla protoplasta kina więziennego jest obrazem mocno jak na swe czasy innowacyjnym i delikatnie poruszającym istotne problemy społeczne.

Film można podzielić na dwie części. W każdej z nich odmienny bohater zajmuje miejsce w centrum wydarzeń. Początkowo towarzyszymy głównie Kentowi, mężczyźnie skazanemu za spowodowanie po pijanemu wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Bohater powoli wkracza w więzienny świat, poznając specyficzną kulturę i trudności towarzyszące życiu za kratami. Więzienie jest przepełnione. Cele gnieżdżące po kilku osadzonych są maciupeńkie, a podczas spaceru na dziedzińcu wręcz roi się od skazanych. Jakość strawy - nalewanej z wiader brei - również pozostawia sporo do życzenia. Nastroje wśród więźniów nie są dobre, a niektórzy spośród nich planują ucieczkę. Druga połówka filmu skupia się wokół ucieczki jednego z więźniów i wybuchłych później zamieszek. Głównym bohaterem staje się Morgan, osadzony, któremu koło nosa przechodzi wcześniejsze zwolnienie za dobre sprawowanie. Podejrzany o wsypanie kolegi z celi Kent staje się potencjalnym obiektem jego zemsty. Trzecią ważną postacią jest współlokator Morgana i Kenta - Butch. Ten recydywista i awanturnik jest przywódcą jednej z więziennych szajek i liderem planowanego buntu. 

Szary dom cechuje bardzo dobre aktorstwo. Najważniejsi bohaterowie są zróżnicowani i dobrze sportretowani. Najlepiej wypada Wallace Beery w roli zdolnego do wszystkiego więziennego zakapiora, który gra wedle własnych zasad. Chester Morris jako Morgan to postać dramatyczna, rozdarta pomiędzy pragnieniem odkupienia (czy może resocjalizacji) a zemstą. Również Robert Montgomery jest ciekawy jako niejednoznaczny, niepotrafiący się dostosować Kent. Na podkreślenie zasługuje wielowymiarowość i głębia psychologiczna tych postaci.

Nie do przecenienia jest rola Szarego domu w ustaleniu filozofii kina więziennego. Film zawiera kilka klasycznych motywów, które będą często występować w kolejnych tego typu produkcjach. Najważniejszymi są problem dehumanizacji więźnia oraz pytanie o możliwość resocjalizacji. Również wizualnie odkrywamy w Szarym domu zalążek późniejszych standardów. Do scen-ikon należą między innymi więzienny strajk, izolatka jako miejsce próby charakteru czy krwawe zamieszki. George Hill prowadzi fabułę w sposób kreatywny. Film przez większość czasu trzyma w napięciu, a sprytny trik ze zmianą głównego bohatera sprawia, że do końca trudno przewidzieć, jak się cała sprawa zakończy. Pozwala to przymknąć oko na pewne niedociągnięcia fabuły. Największym z nich jest niedorzeczny romans siostry jednego z osadzonych ze zbiegłym więźniem. Dziewczyna zakochuje się od pierwszego wejrzenia w człowieku, o którym wie tylko tyle, że uciekł z więzienia. Bardzo dziwne. Drugim problemem jest łatwość, z jaką zbuntowani więźniowie zdobywają broń. Więzienny arsenał jest tak słabo zabezpieczony, że krwawe zamieszki powinny wybuchać w tym zakładzie karnym co tydzień.

Szary dom jest ciekawym przykładem wczesnego dramatu więziennego. Poruszone w nim problemy związane z funkcjonowaniem więziennictwa są aktualne do dziś. W dodatku przedstawiono je z dużym wyczuciem i subtelnością. Bardzo dobry montaż, ciekawe ujęcia kamery i świetne aktorstwo w dużej mierze rekompensują pewne słabości scenariusza. Po uwzględnieniu premii za innowacyjność Szary dom otrzymuje ode mnie 8 gwiazdek.

źródło grafiki - www.imdb.com

sobota, 27 października 2018

Min i Bill/Min and Bill (1930)

Film o kobiecie z żelaza

Reżyseria: George Hill
Kraj: USA
Czas trwania: 1 h 5 min.

Występują: Marie Dressler, Wallace Beery, Dorothy Jordan, Marjorie Rambeau

Hollywoodzkie wyciskacze łez koncentrowały się zazwyczaj wokół wątków miłosnych. Oddziaływanie na emocje widza polegało na ukazywaniu nękanych przez los kochanków, którym na drodze stawała bieda, nietolerancja bądź infamia z powodu naruszenia norm społecznych. Wyreżyserowany przez George'a Hilla Min i Bill jest interesującym przykładem wykorzystania tego samego instrumentarium na innym typie relacji pomiędzy bohaterami. Zamiast związku dwojga kochanków osią filmu jest trudna miłość macochy i pasierbicy. Tak naprawdę film powinien nazywać się Min i Nancy, bowiem Bill jest w nim postacią raczej drugoplanową.

Poznajmy naszych bohaterów. Min jest twardą jak stal matroną prowadzącą portową spelunę. Rządzi w niej żelazną ręką, nie bojąc się dać po pysku kłopotliwym klientom. Bill to pomieszkujący w knajpie rybak i przyjaciel Min. Prawdopodobnie łączy ich coś więcej, ale nie dostajemy tu jednoznacznej odpowiedzi. W knajpie mieszka również Nancy, wychowywana przez Min córka portowej prostytutki. Dziewczyna trzymana jest w nieświadomości co do tożsamości matki i zdaje się być nieświadoma niemoralnych rzeczy dziejących się w porcie. Min kocha Nancy jak własne dziecko, jednak traktuje ją ze sztuczną surowością. W miarę rozwoju fabuły staje się oczywiste, że zbliżająca się do progu kobiecości dziewczyna nie może pozostać w miejscu pełnym dziwek, pijaków i szemranych typów. Na domiar złego na horyzoncie pojawia się opieka społeczna oraz pozbawiona skrupułów matka Nancy, która ma co do niej własne plany.

Min i Bill bazuje na całkiem ciekawym pomyśle (dobra macocha i zła matka rywalizują o względy córki), ale nie przedstawia go w sposób przekonujący. Główną słabością scenariusza jest tworzenie nieprawdziwych dylematów. Nancy jest bohaterką niewiarygodnie naiwną, zupełnie nieświadomą zasad świata, w którym żyje. Dziwna jest nadmierna surowość Min i jej skłonność do rysowania przed podopieczną nieprawdziwego obrazu rzeczywistości. Rezultatem takiego wychowania musi być osoba zupełnie nieprzygotowana do samodzielnego życia. Tymczasem ukrywanie przez Min prawdy o matce pasierbicy, swego rodzaju bój o kłamstwo, przedstawione zostało jako postawa wręcz bohaterska i niesamowite wyrzeczenie. Dziwne. Drugi problem filmu to wyjątkowo nieudane sceny komediowe. Pierwszą jest szaleńcza gonitwa po zatoce wyrwaną spod kontroli motorówką, drugą kłótnia Min i Billa zakończona całkowitą demolką sypialni. Sceny te są za długie, straszliwie przerysowane i zupełnie nie pasują do dramatycznego klimatu pozostałej części filmu.

Jedynym, co ratuje Min i Billa, jest aktorstwo. Grający Billa Wallace Beery stworzył zapadającą w pamięć kreację sympatycznego, choć nieco gamoniowatego robotnika. Przede wszystkim jednak ukłony należą się Marie Dressler. Mimo słabej podbudowy fabularnej ta starsza wiekiem aktorka wyciągnęła z postaci Min wszystko, co było możliwe, a nawet ciut więcej. Jej zamaszysty chód, zacięta twarz, na której w chwilach, gdy nikt nie patrzy, ukazuje się poczciwość i dobroć, jej duma - wszystko to składa się na postać wielofasadową. Min potrafi być wzruszająca, kiedy w sekrecie przeznacza oszczędności życia na edukację pasierbicy i śmiertelnie groźna, gdy ktoś wchodzi jej w drogę. Jest to kreacja doprawdy znakomita. Szkoda, że nie stworzono dla niej lepszego scenariusza.

Min i Bill jest nieudaną próbą stworzenia oryginalnej opowieści za pomocą zachowawczych środków. Nie zachwyca schematyzm realizacyjny, nie przekonuje naiwna fabuła. Choć kreacja Marie Dressler jest rzeczywiście oscarowa, jest to za mało, żeby polecić komuś ten bardzo przeciętny film. Tylko ze względu na aktorstwo wystawiam 6 gwiazdek.

źródło grafiki - www.imdb.com