czwartek, 22 marca 2018

Małe bogate biedactwo/The Poor Rich Little Girl (1917)


Film o osamotnionym dziecku bogatych rodziców.
Reżyser: Maurice Tourneur
Kraj: USA
Czas trwania: 1h 4 min.
Występują: Mary Pickford, Madlaine Traverse, Charles Wellesley


Po kilku cięższych gatunkowo pozycjach miałem chęć na coś lżejszego. Wybór padł na Małe bogate biedactwo, film z akcentami komediowymi, choć tak naprawdę smutny. Bohaterką jest Gwendolyn, jedenastoletnia dziewczynka, córka nowobogackiego małżeństwa. Rodzina mieszka w dużej posiadłości i zatrudnia kilkuosobową służbę. Rodziców stać również na wynajęcie dla córki prywatnych nauczycieli. Dziecko właściwie nie opuszcza domu i nie ma kontaktu z rówieśnikami. Również rodzice nie poświęcają jej uwagi - ojciec zajmuje się spekulacjami giełdowymi i wyraźnie przeżywa depresję, matka zajęta jest prowadzeniem życia towarzyskiego. Gwen wychowują surowi i niesympatyczni służący. Dziewczynka zaczyna mieć tego dość, co doprowadza do kilku absurdalnych sytuacji. Gwen obrzuca się błotem ze szwendającymi się w okolicy posiadłości ulicznikami, demoluje łazienkę, a nawet (co przedstawione jest wyjątkowo komicznie) urządza w salonie tańce z przygodnymi towarzyszami zabawy - ulicznym kataryniarzem i hydraulikiem. Nie ulega wątpliwości, że sytuacja zbliża się do punktu krytycznego i coś w życiu małego bogatego biedactwa musi ulec zmianie.

Film zawiera ciekawe sekwencje psychodeliczne rozgrywające się w trakcie snu bohaterki. Występują w nich zdeformowani rodzice i służba Gwen, a także towarzysząca jej wesoła kompania, w skład której obok hydraulika i kataryniarza wchodzi humanoidalny osioł. Psychodelia symbolizować ma marzenie dziewczyny o zdobyciu w końcu zainteresowania rodziców. Zarówno wykonanie (kostiumy, rekwizyty) jak i wymowa tych sekwencji jest niezwykle udana. A wszystko stworzone jest bardzo prostymi, z dzisiejszego punktu widzenia właściwie chałupniczymi środkami. Szczególnie zwrócę tu uwagę na fragment z umiejscowioną w domowej piwnicy piekielną machiną do drukowania pieniędzy.

Główną rolę w Małym bogatym biedactwie zagrała Mary Pickford, wschodząca gwiazda filmu. Może się wydawać dziwne, że rolę jedenastolatki powierzono aktorce liczącej sobie ponad dwadzieścia wiosen, jednak oniryczna atmosfera filmu oraz świetna gra Pickford sprawiły, że zupełnie mi to nie przeszkadzało. Aktorka wyróżnia się w roli Gwen energią oraz połączeniem młodzieńczej niewinności i wdzięcznego łobuzerstwa. W scenach dramatycznych potrafi wzbudzić współczucie spojrzeniem smutnego, zagubionego dziecka. Zwraca też uwagę jej niesamowita fryzura - bardzo długie, wspaniale utrzymane loki. Bardzo chętnie obejrzę ją w innych rolach.

Małe bogate biedactwo to bardzo dobry komediodramat o wysokim poziomie aktorstwa i kinematografii. Jego dodatkowym atutem są surrealistyczne sceny snów dowodzące oryginalnej wyobraźni reżysera. Film zdecydowanie godny uwagi. Otrzymuje 8 gwiazdek.

źródło grafiki - www.imdb.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz