czwartek, 5 lipca 2018

Matka/Mat (1926)

Film o anomii społecznej.

Reżyseria: Wsiewołod Pudowkin
Kraj: ZSRR
Czas trwania: 1h 27 min.

Występują: Wiera Baranowska, Nikołaj Batałow, Aleksandr Czistiakow

Wsiewołod Pudowkin nie jest tak znanym twórcą jak Sergiej Eisenstein, tym niemniej należałoby postawić te dwie postacie obok siebie jako pionierów fabularyzowanego kina propagandowego. Obaj służyli paskudnemu reżimowi, łączyły ich jednak również ambicje artystyczne, których głównym środkiem wyrazu był montaż filmowy. O ile dzieła Eisensteina można określić jako ekspresyjne i kolektywistyczne w swym duchu, Pudowkin, przynajmniej w przypadku Matki, stawia na wewnętrzne przeżycia jednostki.

Matka jest adaptacją osadzonego w realiach w carskiej Rosji opowiadania Maksyma Gorkiego o losach robotniczej rodziny Własowów. Głowa rodziny to alkoholik znęcający się nad żoną i gotowy na wszystko dla zdobycia wódki. Jego syn Paweł jest młodym robotnikiem natchnionym rewolucyjnym zapałem i wmieszanym w przygotowania do strajku. Matka, umęczona życiem kobieta, stara się łagodzić ich spory i trzymać rodzinę w całości. Kiedy w fabryce, w której pracują Własowowie, wybucha strajk, Paweł niespodziewanie staje naprzeciw ojca. Stary w zamian za darmową gorzałę został wciągnięty w szeregi łamistrajków. Dochodzi do fatalnej w skutkach strzelaniny. Wkrótce potem dom Własowów nachodzi policja. Zastraszona przez policjantów matka wydaje im przechowywaną przez Pawła broń. Młody Własow zostaje aresztowany i skazany na katorgę. Nękana wyrzutami sumienia matka przyłącza się do komórki rewolucjonistów, którzy planują atak na więzienie.

Matka zrobiła na mnie mocne wrażenie. Pudowkin bardzo zręcznie opowiada obrazem, poprzez proste rozwiązania przekazując silne emocje. Na początku filmu pijany ojciec wtacza się do domu i zaczyna zdejmować ze ściany zegar z kukułką, ściągając na siebie przerażone spojrzenie matki i niechętny wzrok syna. Dzięki tym kilku ujęciom błyskawicznie zdajemy sobie sprawę z panującej w domu atmosfery i relacji pomiędzy całą trójką. Kamera porusza się bardzo odważnie, niekiedy prezentując widok z oczu pierwszej osoby, innym razem pokazując ludzi władzy z żabiej, wywyższającej ich perspektywy. Reżyser nie stroni od smakowitej ironii, której przykładem jest najlepsza w filmie scena rozprawy sądowej Pawła. Sędziowie reprezentujący prawo, sprawiedliwość i miłosierdzie, są pochłonięci dyskusją o koniach i drzemką. Cała rozprawa przypomina farsę, w której oskarżenie i obrona odbębnia, co ma do odbębnienia, a następnie zapada z góry wiadomy wyrok. Mocno kontrastują z tym ujęcia na przejętą i nękaną wyrzutami sumienia matkę. Za serce chwytają natomiast finałowe sceny ataku na więzienie, w których działania uwikłanych w walkę grup przeplatane są indywidualnymi losami matki i syna. Reżyser wspomaga narrację z udziałem bohaterów alegorycznymi wstawkami przyrody, na przykład wiatru miotającego gałęziami czy zderzających się ze  sobą kier lodu.

Koncentracja na indywidualnych postawach i losach rozdartej, udręczonej rodziny Własowów sprawia, że film jest wstrząsający. Otoczeni przez opresyjny reżim, nieszczęśnicy nie mogą liczyć nawet na siebie. Pudowkin jest pesymistą. Nie stara się budować kolektywistycznego ducha, raczej w wyolbrzymiony sposób pokazuje, że w carskiej Rosji jednostki były wyalienowane, bezbronne i celowo nastawiane przeciwko sobie. Wrażenie to wzmaga typowe dla kina sowieckiego naturszczykowskie aktorstwo. Bohaterowie filmu to zwyczajni ludzie o prostych twarzach, brakach w uzębieniu, równie dobrze można by ich spotkać na ulicy. Warstwą oddzielną, postawioną ponad nimi, są przedstawiciele klasy wyższej - sędziowie, urzędnicy, kapitaliści. Bezosobowe wojsko jest gdzieś pomiędzy - zabójcza szara masa pozbawiona emocji i litości.

Matka jest przykładem radzieckiej propagandy o wysokich walorach artystycznych. Zabiegi reżyserskie Pudowkina są niezwykle innowacyjne, ponadto cechuje się on dużym wyczuciem ludzkich emocji. Dzięki temu Matka jest filmem bardziej intymnym od na przykład Strajku. Możemy za jej pomocą zajrzeć w duszę Rosjanina, zobaczyć, co go uwierało w carskim systemie. Na pochwałę zasługuje także zwrócenie uwagi na los skrytych w cieniu, cierpiących w milczeniu kobiet, takich jak Własowa. A co z propagandą komunistyczną? Niewątpliwie występuje, podana w sposób inteligentny i nienachalny. Oglądając Matkę i zżymając się na ohydę caratu, należy wziąć na nią poprawkę. Mimo tego film zdecydowanie wyróżnia się sposobem opowiadania historii i oddziaływaniem na emocje widza. Otrzymuje zasłużone 9 gwiazdek.

źródło grafiki - www.imdb.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz