środa, 4 lipca 2018

Syn szejka/The Son of the Sheik (1926)

Film o synu powtarzającym błędy ojca.

Reżyseria: George Fitzmaurice
Kraj: USA
Czas trwania: 1h 8 min.

Występują: Rudolph Valentino, Vilma Bánky, George Fawcett, Montagu Love, Karl Dane, Bull Montana, Bynunsky Hyman, Agnes Ayres

Czas na pierwszy sequel na Chronofilmotece. Syn szejka to kontynuacja w prostej linii Szejka z 1921 roku, jednego z filmów, którym Rudolph Valentino zawdzięcza status gwiazdy. Był to obraz, który pod pozorem sztampowej historyjki miłosnej przemycał ciekawe spostrzeżenia na temat relacji pomiędzy porywaczem a jego więźniem. Syn szejka usiłuje w pewnych aspektach naśladować pierwowzór, jednak czyni to bardzo nieudolnie. 

Rudolph Valentino występuje w tym filmie w podwójnej roli. Gra zarówno postarzonego za pomocą brody szejka Ahmeda, jak i jego gładkolicego synalka Ahmeda Juniora (podobieństwo do ojca uderzające). Dla Rudolpha była to kolejna próba wyjścia z szufladki amanta i wykazania, że jest poważnym aktorem. Postawa godna pochwały, ale ponieważ film zawodzi na całej linii, celu nie udało mu się osiągnąć. Na domiar złego Valentino zmarł jeszcze przed premierą Syna szejka, nigdy nie udowodniwszy swej rzekomej wszechstronności. 

Co więc jest z filmem George'a Fitzmaurice'a nie tak? Właściwie wszystko. Fabuła powierzchownie naśladuje rozwiązania pierwowzoru - piękny Beduin zakochuje się w Yasmin - europejskiej tancerce wizytującej saharyjskie miasta. Kiedy zostaje porwany dla okupu przez ojca dziewczyny i jego gang, uznaje, że Yasmin zdradziła go. Po odzyskaniu wolności Ahmed Junior porywa tancerkę i w akcie zemsty usiłuje uczynić z niej swoją nałożnicę. Jest też sporo wątków pobocznych. Ahmed Senior zżyma się na nieposłuszeństwo syna, któremu zabronił wychodzić z domu. Jego żona wysyła do koleżanek w Anglii listy zachwalające romantyczne życie na pustyni, a pomniejsi członkowie plemienia Beduinów wywracają oczami i potykają się o własne nogi. Boki zrywać.

Twórcy filmu zrezygnowali z jakiejkolwiek głębi psychologicznej, stawiając na ciągłe niedorzeczne pościgi, porwania i pojedynki. Żaden z bohaterów nie zatrzymuje się nawet na chwilę, żeby przemyśleć swoje działania, czy z kimś je przedyskutować. Dialogów jest w jak na lekarstwo, żeby widzowi czasem nie zmęczyły się oczy. Mogłoby to jeszcze być atrakcyjne, gdyby sceny akcji zostały porządnie zainscenizowane i nakręcone, ale tak nie jest. Ujęcia bitwy finałowej, w której Ahmedowie machają mieczami jak wiosłami, a stada wrogów bezładnie podskakują wokół nich, są żenujące. Sceny komediowe to słaby slapstick wspomagany przez totalnie przerysowane aktorstwo drugiego planu. Wisienką na torcie jest gwałt, jakiego Ahmed Młodszy dopuszcza się na Yasmin w akcie zemsty. Oczywiście nie jest to pokazane wprost, ale wymowa sceny jest jednoznaczna. W konsekwencji tancerka przez jakiś czas dąsa się na młodego szejka, ale ostatecznie wszystko sobie wyjaśniają i nie ma przeszkód, żeby odjechali razem na białym koniu ku zachodowi słońca. Nie wiem, czy można było bardziej spłycić tak trudny temat. Na tym przykładzie chyba najlepiej widoczna jest różnica między Synem szejka a pierwowzorem, w którym ewolucja uczuć bohaterki do porywacza była stopniowa, czytelnie przedstawiona, no i nie było gwałtu jako rzuconego lekką ręką zwrotu akcji.

Syn szejka to kompletna porażka. Nie broni się jako melodramat z powodu idiotycznej fabuły. Nie porywa jako film przygodowy z powodu mało czytelnej intrygi i kiepskiej realizacji. Być może dla ówczesnego widza jakąś atrakcją było obsadzenie jednego aktora w dwóch rolach, zwłaszcza że dzięki sztuczkom montażowym ojciec i syn występują na ekranie wspólnie. Niestety obie postacie są tak płytkie, że oglądanie ich w jakiejkolwiek konfiguracji trudno nazwać interesującym. Syn szejka to jeden z najgorszych filmów, jakie dane mi było recenzować. Radzę omijać go szerokim łukiem. Otrzymuje 3 gwiazdki. Tak dużo wyłącznie ze względu na ładną pustynną scenerię i takąż brodę Valentino.

źródło grafiki - www.imdb.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz